Mateco z Superpucharem
Wiosenny sezon rozpoczęły zespoły pierwszoligowe, beniaminek Regio-food.pl Beer Boys podejmowal Politechnikę Wrocławską. Pierwsza połowa, to zdecydowana dominacja gości, ale mimo wyraźnej przewagi, gracze Krzysztofa Hnatka zdołali strzelić tylko jedną bramkę – w 13 minucie do bramki trafił Mateusz Kukier. Wydawało się, że Politechnika odniesie łatwe zwycięstwo, ale w drugiej części meczu padła tylko jedna bramka i to dla drużyny gospodarzy, szczęśliwym strzelcem Wojciech Ryglowski, który zapewnił 1 punkt swojej drużynie. Beer Boys zremisowało 1:1 i możemy mówić o sporej niespodziance, tym bardziej, że Politechnika wciąż marzy o powrocie do ekstraklasy. W drugim poniedziałkowym meczu Anonymous dość łatwo uległ Olimpii Sępolno aż 1:4. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0:2, a bramki dla Olimpii strzelali Wierzbicki i Storta. Zaraz po wznowieniu gry Anonymous liczył na przełamanie, gola strzelił Kuprianowicz, ale Olimpia szybko odzyskała rytm i dwa gole Wierzbickiego rozstrzygnęły spotkanie. O 20:20 Primavera rozgromiła 6:0 Wypici Team. Gole dla gospodarzy strzelali Sawicki (3), Kozłowski (2) i Gęsicki. Bardzo dobrze rozpoczął sezon Breslauer SC 08, który w pierwszym meczu w drugiej lidze wygrał 3:0 z Clearcode. Bramki dla gospodarzy strzeliali Hnatyk, Dusza i Tołłoczko.
We wtorek Old Boys przegrali 0:3 z Politologią UWr. Gospodarze jesień zakończyli na 8. lokacie ekstraklasy i wiosnę spędzą w 1. lidze. W pierwszym meczu jednak nie mieli większych szans na osiągnięcie dobrego wyniku – tego dnia wystąpili tylko w 7 i nie mając zmian nie mogli przeciwstawić się młodemu zespołowi Politologii. Gole dla gości strzelali Rosales, Starzyk i Polaczek. W drugim meczu Fidasz wygrał 2:1 z The Crazy Gang. Dla Fidasza, to bardzo cenne 3 pkt, bo już przed sezonem dochodziły sygnały z drużyny Adriana Gorzki, odnośnie powrotu Fidasza na szczyt. Z drugiej strony TCG na początku wiosny jest wyraźnie osłabione przez kontuzje Szczepana i Beniamina Kusiów. Obie bramki dla Fidasza strzelił Daniel Wojda, honorowe trafienie TCG to dzieło Tomasza Trebendy. W ostatnim wtorkowym meczu Elektrotim po bardzo dobrym meczu uległ Personie DT 2:4. Mecz rozpoczął się od błyskawicznej bramki Arkadiusza Domaszewicza już w 1. minucie. Persona szybko odpowiedziała trafieniem Michała Sochy, ale tuż przed przerwą gospodarze kolejny raz wychodzą na prowadzenie dzięki drugiej bramce Domaszewicza. Po pierwszej części Elektrotim mógł być zadowolony z wyniku jak i z prezentowanego przez siebie poziomu, jednak druga połowa, to już zupełnie inny obraz – Elektrotim cofnął się do obrony, natomiast Persona z każdą minutą atakowała coraz odważniej. Goście powtórzyli nawet rozpoczęcie Elektrotimu i już w pierwszych sześćdziesięciu sekundach zdobyli bramkę, gola na 2:2 zdobył Michał Socha. W 28 minucie prowadzenie gościom dal Wojtek Brogowski, a zwycięstwo przypieczętował w 38′, wracający po długiej przerwie spowodowanej kontuzją, Damian Mikołjaczyk. Persona wygrała 4:2.
Środę rozpoczął świetny mecz 2. ligi, spadkowicz Catorama Korona podejmował powracającą do Spartan Cup Złodziejówkę. W 7 minucie wynik otworzył Radosław Kwiatkowski strzelając do bramki gości, 1-0. Trzy minuty później wyrównał Mariusz Sochań, ale dalej, to gospodarze sprawiali wrażenie lepszej drużyny i tuż przed przerwą bramkę dla Castoramy zdobył Ivo Zińczuk. Wydawało się, że gospodarze utrzymają wynik lub nawet go podwyższą, ale w 37 minucie bramkę na 2:2 zdobył Marek Bogusławski i mecz zakończył się podziałem punktów. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Marek Stochalski, który dowodził defensywą Castoramy. W drugim meczu JM Auto Team rozgromiło 8:3 NG Engineering. Na szczególne wyróżnienie zasłużył Karol Deperas, który zdobył 4 bramki. Ponadto dla JM trafiali Tomasz Musialski (3) i Robert „Ninja” Kuriata. Dla NG bramki zdobyli Czerniak, Olszak i Burdun.
Ostatnim meczem pierwszego tygodnia był Superpuchar. Mateco Huby w zeszłym sezonie zdobyły podwójną koronę (mistrzostwo ekstraklasy i Puchar Ligi), więc do Superpucharu przystąpił drugi finalista Pucharu Ligi – AC Polanka. Na koniec rundy jesiennej Polanka przegrała 0:4 z Mateco, ale tym razem od początku było widać, że tak łatwo nie będzie. Mateco dalej było stroną dominującą, ale tym razem nie mieli takiej łatwości w kreowaniu sytuacji bramkowych. Dopiero w 16 minucie podanie Hajdamowicza wykańcza Skowroński i Mateco obejmuje prowadzenie. Polanka nie pozbierała się po straconej bramce i dwie minuty później jest już 2-0, tym razem bramkę zdobywa Hajdamowicz. W drugiej części gry Polanka rzuciła się na rywala, który starał się rozgrywać spokojniej. W 27 minucie atak Polanki prawym skrzydłem, dośrodkowanie i świetnie ustawiony Andrzej Olczak najszybciej dopada do piłki i daje nadzieje Polance. Gracze Polanki uwierzyli, że w tym meczu mają szansę przynajmniej na remis, ale wiara ta nie trwała zbyt długo – w 30 minucie fantastycznie dysponowany Hajdamowicz strzelił piękną bramkę i Mateco znowu odskoczyło rywalom, 3-1. Bramka Hajdamowicza podcięła skrzydła gościom, którzy od początku drugiej połowy grali na zwiększonych obrotach. Końcówka znowu należała do Mateco, które miało już pełną kontrolę nad mecze. Mateco Huby zdobywcą Superpucharu!