Znamy 5 par 1/8 finału!

Jeszcze w piątkowe południe nie znaliśmy żadnej pary 1/8 finału Pucharu Ligi, ponieważ wszystkie rozstrzygnięcia miały zapaść w ostatniej kolejce 1 rundy! A owa 1 runda dostarczyła nam wiele emocji, a awans do 1/8 finału ważył się do ostatnich minut piątkowych spotkań!

W zeszłym tygodniu jako pierwszy z rywalizacji grupowej, wywalczył Gumzamet Fidasz, dołączył tym samym do drużyn rozstawionych oraz Politologii UWr. W piątkowy wieczór poznaliśmy 7 kolejnych drużyn, które zagrają w 1/8 finału.

Po losowaniu, wydawało się, że Anonymous Novus będzie miał łatwe zadanie z wyeliminowaniem FC INSS-POL. Jednakże po ostatnich porażkach, w drużynie występującej w Ekstraklasie nastąpił kryzys, który miał swoje odzwierciedlenie w tym spotkaniu. INSS-POL był niezwykle zdeterminowany, aby w tym spotkaniu pokazać się z jak najlepszej strony, drużyna przybyła w najsilniejszym składzie i już po 15 minutach było wiadomo, kto awansuje dalej. Pewne zwycięstwo na pewno doda pewności siebie II-ligowcom przed starciem z Ogrodomanią.

Jak się okazało, najbardziej wyrównana walka toczyła się w grupie B. Po nieoczekiwanym zwycięstwie nad Ogrodomanią, wydawało się, że pewniakiem do pierwszego miejsca w grupie jest IMPERIAL MTS Auto. W ostatnim meczu zmierzył się on jednak z Destemido, które niezwykle zmotywowane musiało wygrać różnicą co najmniej 4-ech bramek. Przez całe spotkanie drużyna w białych strojach konsekwentnie grała swoje i marzenia ziściły się w 48 minucie, gdy Kamil Pączko zdobył gola na 5:1. Żal IMPERIALU, który jednak pozostawił po sobie dobre wrażenie i zebrał cenne doświadczenia na przyszłość.

Do ostatnich chwil trwała też rywalizacja w grupie C. Szanse na awans miały 3 drużyny, od wyniku spotkania Old Boys-The Crazy Gang wiele zależało. Pewny awansu Crazy Gang nie zamierzał odpuścić tego spotkania i do 43 minuty prowadził 2:1 po dwóch bramkach Beniamina Kusia. W tym momencie Old Boys byli „poza burtą”. Na nieszczęście dla Portujizz, w 43 minucie Yaroslav Vaskovskiy strzelił wyrównującą bramkę. To usatysfakcjonowało drużynę z Sępolna, która mimo braku zwycięstwa w meczach grupowych, awansowała do 1/8 finału, gdzie czeka na nią Albatros.

W grupie D również wszystko zależało od ostatniego spotkania. Tutaj faworytem było Mateco, które nie pozostawiło złudzeń drużynie Nie Krzycz. Choć to ta druga drużyna objęła prowadzenie za sprawą Tomasza Kowalika, Mateco przyspieszyło grę i tylko kwestią czasu stały się kolejne bramki. 

Teraz czekamy tylko na ostatnie rozstrzygnięcia w grupie A i będziemy mieli pełny zestaw par 1/8 finału Pucharu Ligi, który to rozpocznie się już w tym tygodniu!