XX edycja PL – kilka liczb i ciekawostek
Z okazji jubileuszu 10-lecia rozgrywek, w XX edycji Spartan Cup, Puchar Ligi był rozgrywany na nowych zasadach. Spotkania trwały po 50 minut, a drużyny mogły wybrać ścieżkę gry – pucharową od początku lub grupową w 1 rundzie, a następnie pucharową. Dodatkowo zaprosiliśmy drużyny spoza ligi do gry w Pucharze Ligi. Z zaproszenia skorzystał 3-krotny zdobywca tego trofeum – Gumzamet Fidasz.
Bezapelacyjnie dwie najlepiej radzące sobie jesienią w Pucharze Ligi drużyny spotkały się w finale. Zwycięska drużyna Olimpii Sępolno wygrała wszystkie 7 spotkań, strzelając 40 bramek, przy 11 straconych. Finalista Gumzamet Fidasz do meczu finałowego odniósł 6 zwycięstw, zdobywając najwięcej – 42 bramki, tracąc 12 (w tym 5 w finale). Był to pierwszy finał Pucharu Ligi w naszych rozgrywkach, w którym nie zagrała drużyna z Ekstraklasy!
Oto kilka najciekawszych statystyk z XX edycji Pucharu Ligi:
Liczba rozegranych spotkań – 35
Liczba strzelonych goli – 263
Średnia goli/mecz – 7, 51
Średnia fauli/mecz – 4,11
Średnia strzałów/mecz – 34,29
Średnia strzałów celnych/mecz – 18,43
Średnia rzutów rożnych/mecz – 8,11
Od kiedy istnieją rozgrywki piłki nożnej, wiadomo, że system pucharowy jest niezwykle interesujący z uwagi na to, że czasami „Kopciuszek” może wyeliminować najlepsze drużyny. W historii rozgrywek Spartan Cup, czterokrotnie drużyny z I ligi dochodziły do finału. Tam jednak zawsze górą byli przedstawiciele Ekstraklasy. W XX edycji drużyny z najwyższej ligi przeżywały pucharowy „kryzys”. Nie dość, że żadna z nich nie doszła do finału, to zabrakło ich również w półfinałach. Największym sukcesem może pochwalić się Politologia UWr, która po uporaniu się z Realem Zalesie, pokonała późniejszego mistrza Mateco Huby, a następnie poprzedniego mistrza drużynę JM Auto Team. Zresztą statystyka gier drużyn z Ekstraklasy z tymi z II ligi wygląda dla tych pierwszych fatalnie. Czyżby lekceważyli rywali? A może to ci drudzy specjalnie się mobilizowali?
A tak prezentują się statystyki poszczególnych drużyn w kilku aspektach, które mierzyliśmy. Nie zabrakło oczywiście finalistów, ale są też drużyny, które mogły namieszać, ale zabrakło im skuteczności w decydujących spotkaniach: