Spadkowicze przewodzą w I lidze
Na półmetku rozgrywek I ligi praktycznie utrzymuje się stan, który mieliśmy na koniec XXII edycji. Stawce przewodzą dwie drużyny, które wiosną grały w Ekstraklasie, na czterech ostatnich miejscach drużyny z Grupy Spadkowej poprzednich rozgrywek – aczkolwiek w odwrotnej kolejności.
Jak burza idą gracze Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Mimo, że zostało zaledwie 5-ciu zawodników z poprzedniej edycji, którzy grają regularnie, nowi gracze bardzo szybko znaleźli wspólny język. Wysoką formę strzelecką utrzymuje Yura Ilishchuk, który przewodzi w klasyfikacji strzelców. Wyśmienicie gra linia obrony, która traci mniej niż 1 bramkę na mecz. Widać, że jeszcze nie do końca gracze tej drużyny są zgrani, aż strach pomyśleć, co będzie, gdy tylko się zgrają.
Za plecami Politologii, inny spadkowicz – KP Ogrodomania. Zaczął on słabo – 1 punkt po 2 kolejkach, ale gdy do drużyny wrócił Krzysztof Wiater i rozkręcił się Michał Mierzwicki – KPO gra skuteczną piłkę. Tyle samo punktów w tabeli ma Destemido, o wyższości KPO zadecydował bezpośredni pojedynek (4-1 dla Ogrodomanii). Destemido też jest w trakcie przebudowy składu, dołączyło kilku nowych zawodników. Najlepszą edycję w swojej historii występów rozgrywa Kamil Ziński, który gra bliżej bramki przeciwników i zdobył w swoich występach już 8 goli. Kroku obu drużynom dotrzymuje The Crazy Gang. Gdyby gracze tej drużyny popełniali mniej błędów w obronie….mieliby kilka punktów więcej. Wejście smoka w obecną edycję zaliczył Borys Poddębniak, notując kilka bardzo dobrych występów, okraszonych golami.
Długo na 2 miejscu w tabeli byli gracze Obojętnie. Oprócz znanych wcześniej graczy, bardzo dobrze do zespołu wkomponował się Paweł Dłuski. W ostatnich meczach zabrakło w składzie tej drużyny Mateusza Mazurkiewicza i Grzegorza Jakubowskiego i było widać ich brak w ofensywnych poczynaniach tej drużyny. Z meczu na mecz widać progres w grze KFC Stolec. Zaczęli niemrawo, ale gdy tylko grają w podstawowym składzie, widać dynamikę w akcjach ofensywnych, bramkarze robią co mogą, ale obrońcy zostawiają za dużo miejsca przeciwnikom we własnym polu karnym. 1 oczko mniej mają Old Boysi. To przedziwna drużyna. Pierwsze dwa mecze rozgrywali w szóstkę, gdy widmo ostatniego miejsca w tabeli zaczęło zaglądać oczy, zaczęli się pojawiać inni gracze. Old Boysi potrafią sobie stworzyć dużo sytuacji strzeleckich, często są lepszą drużyną na boisku, ale mecze przegrywają… Co warto podkreślić, podobnie jak w poprzednich edycjach, są najczyściej grającą drużyną w naszych rozgrywkach (2!!! faule w 6-ciu spotkaniach, z których mamy statystyki). Na końcu stawki Wypici Team. Wypici tradycyjnie nie grali sparingów przed rozgrywkami. W poprzednich edycjach po kilku słabszych meczach, zaczynali się rozkęcać, by z powodzeniem kończyć rozgrywki. Teraz też się rozkręcają, ale bardzo powoli… Ich rywale do zajęcia bezpiecznego miejsca w I lidze zrobili to znacznie szybciej. Wypitym nie brakuje dobrej gry, nie brakuje dobrych zagrać, ale gra defensywna, z której słynęli w poprzednich edycjach, nie jest już takim monolitem. Niektórzy zawodnicy są w słabszej formie, niż w poprzednich rozgrywkach. Stąd 7 (a nawet 8 licząc Puchar Ligi) porażek i jedynie 7 zdobytych bramek… Wypici muszą się wziąć w garść, jeśli nie chcą po 4 latach wrócić do II ligi…
W dotychczasowych 28 spotkaniach zawodnicy strzelili 130 bramek, co daje średnią 4,64 bramki na mecz. Oto aktualne klasyfikacje najlepszych strzelców oraz najlepszych asystentów: