Obie drużyny przed spotkaniem zdawały sobie sprawę ze swoich atutów oraz słabości. Zawodnicy Portujizz po dwóch pierwszych spotkaniach widzieli swoją przewagę w umiejętnościach technicznych oraz grze piłką, IMPERIAL zdaje sobie sprawę ze swojej przewagi siłowej nad pozostałymi drużynami II ligi. Taktyką IMPERIALU było "zabieganie" przeciwników i ta taktyka zakończyła się sukcesem. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby gracze Portujizz byli skuteczniejsi, jak stwierdził sam kapitan Portugalczyków, Nuno Goncalves, zabrakło skuteczności. Zespół Portujizz nie wykorzystał żadnej z 9-ciu klarownych sytuacji do zdobycia bramki. Swoją cegiełkę do tego dołożył Arkadiusz Witlake, który skutecznie zastąpił w bramce w tym spotkaniu Witolda Żaka. Portujizz prowadził grę, jednak to IMPERIAL strzelał bramki. Po spotkaniu było widać zmęczenie na twarzach graczy w czarno-czerwonych strojach. Od pierwszej do ostatniej minuty realizowali swoją taktykę, a gracze Portujizz mimo kilku zawodników rezerwowych, mieli problemy z dotrzymaniem tempa. To zwycięstwo na pewno doda pewności siebie graczom IMPERIAL, która została nadwątlona porażką w poprzednim spotkaniu.