Obie drużyny rozpoczęły mecz z respektem dla rywali. Pierwszy gol padł po szybkiej akcji Sarmacji prawą stroną boiska, historyczną, pierwszą bramkę w lidze dla tej drużyny zdobył Tomasz Karposiuk. Nie minęła minuta, gdy INSS-POL wyrównał za sprawą aktywnego tego dnia Pawła Pilarza. Kolejne 20 minut to walka obu drużyn oraz konsekwentna gra w obronie. Obie drużyny starały się nie dopuszczać przeciwników do strzałów. Defensywę rywala udało się przechytrzyć Pawłowi Pilarzowi 7 minut przed końcem spotkania. W ostatniej minucie skompletował on hat-tricka, wykorzystując rzut karny. Obie drużyny pokazały się dzisiaj z dobrej strony, widać u nich umiejętności w grze obronnej, nie tylko "grę na hura do przodu".